Recenzje_

×

Poetycka wirtuozeria

Już w wariacjach na temat „Lison Dormaiy” KV 264 Wolfganga Amadeusa Mozarta polski pianista Rafał Blechacz zaprezentował swoje umiejętności: perfekcyjna płynność i dar wyczarowywania lekką ręką nastrojów. Wyższe wymagania stawia Sonata Fortepianowa c-moll op.8 nr 1, w której Karol Szymanowski na początku swojej kompozytorskiej drogi zaprezentował wszystkie swoje walory. Dużo wirtuozerii, wiele dynamicznych kulminacji - Blechacz tego nie ukrywał. Między poszczególnymi „wybuchami” stworzył jednakże wyspy refleksji, nadał Menuetowi dźwięk jasny jak dzwonek i podkreślił warstwy impresjonistyczne, które można znaleźć m.in. w introdukcji finału. Utwór Szymanowskiego poprzedziło dzieło Claude’a Debussy’ego skomponowane również w roku 1904 „L’isle joyeuse”, któremu Blechacz nadał żywe barwy. Wyraźny rytm w drugiej części tego utworu, dał również przedsmak polonezów, które pojawiły się po przerwie.
Tym samym Blechacz dotarł na tym koncercie do Fryderyka Chopina. Wygrana w Warszawskim Konkursie Chopinowskim w roku 2005 otworzyła mu drzwi wielkich sal koncertowych i zapewniła umowę z Deutsche Grammophon. W pełni zasłużenie. Rafał Blechacz jest pełen siły, ale fascynuje jednocześnie szlachetną elegancją, jego wirtuozeria jest niezwykle pewna, ale nie zaniedbuje również melancholii. Szczególne wrażenie zrobiły pełnych ekspresji interpretacje Ballad op. 23 i 38, w których zaprezentował się jednocześnie jako mistrz subtelnej gry rubato. W pierwszym z obu polonezów op. 26 ożywił starannie wszystkie nastroje; w środkowej części drugiego poloneza stworzył własną poezję, którą przepoił również cztery Mazurki op. 41.

/Zürich, Tonhalle 09.11.2011 Neue Zürcher Zeitung - Jürg Huber/